- Oczywiście - rzekła Aiko, wręczając mężczyźnie pudełko z maską. Nieco ją ciekawiło, czemu najpierw powiedział, że to "obrączki zaręczynowe", ale może wstydził się przeszłości i grzechów własnej matki? Kto wszak dziś był Równistą?
Aiko wierzyła, że Hideki nie pogniewa się. Po prawdzie, za parę dni zapomniałby o tym wszystkim, a temu panu maska najwyraźniej była bardzo potrzebna, nawet jeśli z powodów, których Tkaczka nie do końca rozumiała.
- Prawda Hideki, że damy panu Zhengowi jego własność? - spytała retorycznie, patrząc na brata wyczekująco. |