Wyśmienita sesja, jak i cała kampania. Zakończone przygody zawsze przypominają mi w jakiś sposób o upływie czasu. Pierwsza Morfa rozpoczęła się trzy lata temu. Przez ten czas skład się zmieniał, lecz nie poziom rozgrywki. Zawsze czuć było niepokojący, mroczny klimat. Jeśli chodzi o dark fantasy, to łatwo przedobrzyć i zrobić z realiów groteskową karykaturę, gdzie jest zbyt krwawo i brutalnie.
GreKu, podobało mi się jak cały czas trzymałeś rękę na pulsie, umiejętnie stopniując zarówno wątki polityczne, sceny akcji oraz właściwego horroru. Wykreowany przez Ciebie świat mocno trzyma się kupy. Tutaj nawet największe szumowiny posiadały dobrze umotywowane cele, przez co realia Morfy nabierały swoistego prawdopodobieństwa. Przyznam, aż czuję niedosyt. Mam bowiem wrażenie, że poznaliśmy ledwie wycinek uniwersum, które posiada spory potencjał.
Oddzielne słowo dla
Grave Witch. Podczas pierwszej sesji oraz tej, okraszonej wersją 1.5, sądziłem że właściwie nie da się odegrać diatrysa. Zakon zdawał się zbyt wyjęty spod praw logiki oraz czysto ludzkiego rozumowania. Wejść w głowę decato wymagało naprawdę dużej pomysłowości i to, jak dźwignęłaś trudną rolę, zrobiło na mnie duże wrażenie.
Mam nadzieję, że mój Brown również dał radę. Myślę że staremu przypadną do gustu nowe zabawki. Spoglądając przez pryzmat jego ambicji, przemiana była więcej niż prawdopodobna, nawet biorąc pod uwagę pierwotną awersję do nadnaturalnych mocy.
Niezbyt lubię słodzić, ale jeśli dany projekt tego wymaga, oddaję mu sprawiedliwość. Morfa to przykład dobrze opowiedzianej historii, w której czuć implikacje dokonywanych wyborów. Dziękuję całej obecnej oraz przeszłej ekipie i do zobaczenia gdzie indziej
.