21-02-2018, 13:41
|
#84 |
| Trup nie zrobił na Douko żadnego wrażenia. Widział już zwłoki w gorszym stanie. Nie mieli pewności kto i jak zaatakował niejakiego Armanda.
Brzuch równie dobrze mogły rozszarpać zwierzęta, które żyją w lesie. Jednak znaleziona czaszka i obecność ożywionych wilków była dla niego podejrzana, ale kislevita nie znał się na tych rzeczach. - Widzieliście już kiedyś tego typu czaszkę? - Douko zapytał łowców - Może weźmy ją ze sobą - spojrzał na czaszkę.
Alain miał rację, nie ma co robić paniki wśród miejscowych. - Idźmy zatem - powiedział do towarzyszy - Postaramy się wrócić na kolację. - powiedział z wielką dozą optymizmu. |
| |