Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2018, 19:27   #90
Ronin2210
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Po wyjściu z karczmy skierowali się całą grupą w stronę górskich zboczy, prowadzący ich chłopak wydawał się bardzo przestraszony zaistniałą sytuacją i co chwile rozglądał się to w prawo to w lewo jakby bał się że i jego może spotkać podobny los co Armanda. Znaleźli go pod sosną z potwornymi ranami brzucha, po pobieżnych oględzinach wyglądało na to że został zaszlachtowany w czasie ulewy, jego ubranie jak i on sam były pozbawione większości krwi wypłukanej przez wodę i jedynie wyszarpane wnętrzności i kłute rany świadczyły o jego losie.

- Szkoda chłopaka, paskudny koniec. - mruknął nachylając się nad ciałem i badając rany, szukał też niewidocznych na pierwszy rzut oka śladów ugryzień lub otarć od więzów lecz niczego takiego nie znalazł.
- W związku z tym co widzieliśmy zalecam by zwłoki chłopaka mocno związać i w do momentu pochówku trzymać pod strażą, wezwijcie też kapłana niech odprawi nad nim modły do Morra. - Zwrócił się do mężczyzn kładących ciało na prowizorycznych noszach.
- Przypuszczam że chłopaka dorwały jakieś nieumarłe monstra, walcząc o życie chłopak uszkodził jednego z nich, jak widać po jego stanie nie zrobiło to na nich większego wrażenia. - zwrócił się do towarzyszy gdy mężczyźni odeszli niosąc ciało do wioski.
- Ruszmy czym prędzej do kopalni, czas goni. - zgodził się z towarzyszami, krasnoludy mogą wiedzieć więcej o całej sytuacji.
 
Ronin2210 jest offline