Szkoda, że tak się stało, ale nasze wspólne przygody wiele już za sobą mają przeciwności losu. Mam nadzieję Campo, że wszystko będzie dobrze i kiedy poukładają się Twoje sprawy uda nam się wrócić i z przytupem kontynuować losy naszych BG i całej historii. Chociaż właściwie gramy ze sobą tyle lat, że przytupy i gwizdy nie będą konieczne. Trzymam za Ciebie kciuki i oczekuję na powrót do jedynej przygody w jakiej biorę udział na LI.
Pozostałym dziękuję bardzo za wspólnie przegrane chwile i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś dorzucimy do wora wspomnień jeszcze kilka garści.