- Te wozy to jedyne dobre rozwiązanie. Mogę pójść pierwszy, przyda się ktoś do pomocy, jeżeli w wozach zostaliby jacyś nieprzyjemni mieszkańcy. Jak droga będzie wolna, to ruszymy sprawdzić drugą stronę traktu. I jeżeli tam także będzie bezpiecznie, to reszta pojedynczo będzie mogła przebiec do wozów i stamtąd do nas. Plan prosty, ale lepszego nie ma. Chyba że sprawę ignorujemy i idziemy dalej, może trafi się lepsza okazja?