Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2018, 08:39   #7
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Pipa pipa, zwana także grzbietorodem, w momencie uderzenia o ziemię wydała wysoki pisk, a z jej pleców wypadły wszystkie jajka. Grzecznie zaczęła je zbierać długim językiem w wkładać w odpowiadające im otwory. Jednak jedna krucha kulka pękła, a Pipa pipa wydała z siebie bolesne zawodzenie. Jej dziecko umarło. Była to dla niej wielka tragedia, było to okrutne! Dlaczego musiało się to wydarzyć? Helm niby czuwał, bo jak mawiają: Helm wszystko widzi, o wszystkim wie i wszystko osądza. Jednak nie zapobiegł tej niespodziewanej aborcji! Okrutny losie! Po dwóch minutach jednak Pipa pipa zapomniała o dziecku i przeszła do spraw ważniejszych.

- Kochani bogowie, skrywający się pod maskami durniów takich jak ja, i ty Masko, także skrywająca się pod maską. Otóż mamy głęboko przewalone. Gdy przeanalizowałem wiedzę, którą możemy poznać... Jest to wielki chaos, każdy otrzyma jakieś nieprawidłowe informacje! Do tego jest tak niewiele dobrych bóstw... Niechaj nasi wierni pomodlą się o szczęście dla nas.

Z otworu na grzebiecie Pipy pipy wyjrzała właśnie zdezorientowana swoimi narodzinami kijanka, następnie wypełzła, spadła na ziemię i wyschła, umierając. Zobaczywszy swój błąd, Pipa pipa wskoczyła czym prędzej do kałuży, by nie narażać reszty swojego kiełkującego potomstwa.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline