- Hideki, nie! - krzyknęła Aiko, ruszającw pogoń za swym bratem - Ten pan bardzo zamotany, pewnie się pomylił, a zresztą, to tylko podróbka kolii - próbowała argumentować - Najwyżej pójdę bez niej! No, Hideki, nie bądź taki!
Czemu czasami nic nie trafiało do głowy jej brata? |