Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2018, 18:33   #14
traveller
 
traveller's Avatar
 
Reputacja: 1 traveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputacjętraveller ma wspaniałą reputację
-Zdobywcą złotych pantalonów z Wrót Baldura oraz modelem roku anno domini 1358 w Feurunie zostaje Deeeeerek Zooooooolander!

Deszcz złotego konfetti idealnie pasował do jego cery. Mafiozi i seryjny morderca leżeli bez życia u jego stóp, a przy nogach wiły się rude niewiasty.
Zaraz, zaraz, czekajcie przez chwilę. Zwykle w takim momencie kamera zatrzymuje się na bohaterze w pełni chwały i cofa się lata wstecz ukazując nudny początek, który doprowadził do tej chwili. No wiecie powolny grind, nisko lvl-owe questy polegającej na zaniesieniu jakiegoś pakunku gościowi z sąsiedniej wioski, zabijanie szczurów w piwnicy karczmarza i takie tam. Chyba oglądaliście Wilka z Waterdeep? Trochę obcięto nam sakiewkę na efekty specjalne, więc wyobraźcie sobie chociaż narratora o głosie Fronczewskiego czy innego Freemana.

Nasz bohater Derek był zwykłym synem stajennego z nieprawego łoża*o bliżej nieokreślonej klasie postaci. Któż mógł przypuszczać, że kiedyś ów młodzieniec będzie widnieć na plakacie w pokoju każdej nastoletniej córki młynarza, księżniczki czy wojowniczej pół orki… orkczynki… kobiety pół orka znaczy.

Yves sain luskan, Paprotki&Stokrotki, Luiza De Vitton z Calimportu, czarodziej Karl Lagerhand wszyscy oni chcieli żeby szaty uszyte na ich wrzecionach nosił jeden człowiek. Co było tak wyjątkowego w Dereku?


Na to pytanie próbuje odpowiadzieć nam wojownik lvl 17, Bruga Rahg Na Rok, “przyjaciółka” Dereka z początków jego kariery.

- Kiedy dorobił się pierwszego zarostu pod nosem Derek wstąpił do stowarzyszenia poszukiwaczy przygód, już wtedy czuliśmy że jest inny. Mimo pracy w stajni, jego ręce nie przywykły do wysiłku brzydził się krwią i flakami... Poza tym kto normalny pakuje wszystko w charyzmę, heloooł?

Wiele do powiedzenia ma także jego wieloletni rywal z wybiegu i późniejszy przyjaciel: Złotousty Hansel.

-Derek był najlepszym z nas wszystkich. Miał dar człowieku. Spojrzenie jak Yuan-Ti, skóra opalonego elfa, osobowość godna monarchy, głos jak pisklę gryfa... Jego oczy zaglądały Ci wewnątrz duszy i wywracały ją na drugą stronę i potem… Bang! Właśnie tak załatwił herszta ogrów w bitwie pod Rozbrykanym Osiołkiem. Jednym spojrzeniem….

Derek zawsze rollowal na rajtuzy, kaszkiety, drogie sukna, kontusze… które każdy inny sobie odpuszczał. Nie dawały praktycznie żadnej ochrony, ale on był nieugięty. Liczył się dla niego look. Nadał nowe znaczeniu słowa kustomizacja. Wprowadził modę na to, żeby ładnie wyglądać idąc do walki co spotkało się ze wzrostem o 57% zgonów wśród różnej maści śmiałków u szczytu jego popularności oraz rozpowszechnił używanie prezerwatyw ze skóry szczuroczłeków*. W pewnym momencie jednak coś w nim pękło, można tylko domniemywać, że ikona modelingu przedawkowała opary mordaynu, narkotyku zwanego potocznie mgłą snów wywołującego narkotyczne wizje. Szkice paparazzich z tego okresu nie pozostawiają złudzeń, ukazując obraz człowieka zmęczonego życiem, który nie wie że już dawno sięgnął dna. spędza na rozmowach przed lustrem z samym sobą. Dzisiaj wraca na wybieg z zasłużone emerytury by raz jeszcze zmienić świat mody i wyplenić zło w postaci kiczowato ubranych mafiozów.

Na polanie dwóch eunuchów o mahoniowej skórze rozwinęło czerwony dywan, po którym stąpał dumnie biały rumak. Mężczyzna, który go dosiadał ubrany w mithrilową piżamę pozdrawiał dłonią gapiów. Zeskoczył w pełni gracji na ziemię i powiedział do zgromadzonych.

- Panowie, panie i żaby… jeśli ktoś mnie zna to jestem Derek Zoolander...

Mężczyzna zrobił dramatyczną pauzę rozglądając się po wpatrujących w jego twarzach.

-.... i czas skopać tyłki Mafii.



* patrz: Volothamp Geddarm “Avatary i celebryci wokół nas” wyd.3 Mandragora 1350r.
* patrz: R. A. Silverthorn “Zoolandio mania” wyd.1 Okultysta 1347
 
__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Ostatnio edytowane przez traveller : 01-03-2018 o 18:52.
traveller jest offline