Gdy Merlin przyglądał się miejscu z którego dobiegał wytworzony przez niego hałas przyczaił się i starał się obmyślić plan dziuałania. Wteem usłyszął w oddali jak ktoś się zblirza. Szybko zapuścił macki w umysł przybysza. "Posv..." rozpoznał bezbłędnie po kilku pierwszych chaotycznych myślach. -To ja Erglan. Nie rób tyle szumu bo zwrócisz na nas jego uwagę skradaj się powoli ja go podejde ostrożnie z drugiej strony wtedy zadziałamy razem odwrócimy jego uwage i uwolnimy Felixa. Trzyma go w uwięzi. Prygotuj się na szybką akcje młodziku. Wolę nie ryzykować walki... przynajmniej nie teraz.- przekazał mu w myślach i powoli zaczął skradać się po kole wśród drtzew tak aby zmienić położenie względem maga.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |