Mnichu, czy słyszysz co mówisz?
Cytat:
Napisał Brilchan  Alexandrowi bardzo nie chciało się tłumaczyć tego, co już powiedział drugi raz wziął jednak głęboki oddech pomodlił się do Plączącego o cierpliwość i podjął wątek:
-Brunchidlo może zamiast żłopać to piwsko nalej sobie do kufla źródlanej wody, przecież tłumaczyłem ci i wam wszystkim, kiedy budowałem swe oskarżenie. Tym razem SŁUCHAJ UWAŻNIE!
- Od samego początku Doradczyni miała swe magiczne biurko oraz Dużo informacji o nas wszystkich[/b] broni jej łupieżca umysłu. Potwór, w którego nie wcieliłby się żaden prawy bóg[/b] sądzę, że Doradczyni jest Ilsen a Łupieżca pewnie jest Maską, który obecnie próbuje odwrócić podejrzenia od siebie! Od samego początku obrażała mnie żeby me oskarżenia wydawały się podyktowane osobistą urazą.
- Skoro rzeście się tak uwzięli na tą moją obserwacje Niziołka z tego też się objaśnię wielce szanownemu gremium szubrawców. Poprzez obserwacje rozumiem ocenę waszego zachowania Podczas pierwszej fazy dnia oraz obecnie! Jako że jestem Inkwizytorem Najwyższego oficjum Promiennego Serca w Amn otrzymałem odpowiedni trening w tym zakresie! Rzeczywiście obserwowałem Karczemną dziewkę ze zbyt dużą miłością do trunków obawiając się, iż jej słabość umysłu doprowadziła do opętania przez złe moce... - Rozejrzał się po wszystkich budując napięcie.
- Nie było w moim postępowaniu jednak żadnych lubieżnych podtekstów. Wymodliłem po prostu dar widzenia prawdy od mego Patrona i nie wykryłem w tobie żadnych ciemnych mocy. Upewniłem się też, że nie jesteś mordercą ani ciemnym bóstwem... Widząc za to jak uparcie bronisz sług ciemności zaczynam się zastanawiać czy nie jesteś jednostką neutralną sprzyjającą złu bądź też wprowadzającą pośród nas chaos dla własnych celów Brunchildo? |
coś sugerujesz, bo nie do końca rozumiem? Obawiam, się że ktoś mógłby nad interpretować twe słowa... uznać, że nie jesteś jednym z nas. A jeśli chodzi o miłość do trunków to nie przysłoniła ona jeszcze mojego pojmowania świata. Jako, że sama nie mam daru rozpoznawania dobroci w sercach innych - jak twierdzisz, ze jest twoim udziałem to muszę zadawać pytania. Inkwizycja już raz powiedziała - zabijcie wszystkich bóg rozpozna swoich, to jest dla mnie zbyt radykalne wolę zadać milion pytań niż oskarżyć niewinnego, a przed zachodem słońca oddam swój głos, modląc się aby Ao dał mi mądrość...