Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2018, 15:51   #180
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Carl szybko zorganizował grupy według wskazówek doktora Sofitresa, dodając jednak od siebie trochę, doszlifowując szczegóły, zupełnie jak za starych czasów gdy był pierwszym oficerem i był odpowiedzialny za wprowadzanie w życie kapitańskich planów. Nic szczególnego, ot rozdzielenie zaopatrzenia tak, by nawet po utracie sterowca lub rozdzieleniu każda grupa miała minimum sprzętu obozowego, zapasów i środków ratunkowych. Wojna i życie nauczyły przewidywać najgorsze i nie raz uratowało to Cabbage'owi skórę. Osobiście sprawdził każdą wydaną rację i przedmiot upewniając się że ludzie nie dostali bubli. Miło było dla odmiany przejmować się drobiazgami. Tym bardziej że wszystko szło po jego myśli i ludzie widzieli w nim swojego naturalnego przywódcę. Nawet przybycie nowej władzy nie odbierze mu tego.

Swój ekwipunek sprawdził jako ostatni - większość drobiazgów bez problemu przytroczył do uprzęży przy kirkańskim polowym mundurze ze starymi dystynkcjami, upewnił się że jego grupa drobiazgi przydatne w tym niestabilnym otoczeniu - takie jak lina, oświetlenie czy saperka, pobrał przydziałową broń krótką i swój miecz oficerski, żywność, po czym zarządził sprawdzenie łączności między grupami.
- Jesteśmy gotowi doktorze, grupy dostały przydziały, możemy ruszać.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline