09-03-2018, 07:51
|
#29 |
| Sytuacja się uspokoiła. W tym momencie Hans żałował, że powstrzymał Lilou przed wymknięciem się z gospody w poszukiwaniu śladów. Jednak wolał by podejrzenia nie padły na elfkę. - Jesteś spakowana? - zapytał szeptając Lilou do ucha. Po czym głośno powiedział - Jeśli chcecie znaleźć jakieś ślady to nie idźcie tam całą zgrają. Hans zrobił chwilę przerwy - sądząc po tym jaka pogoda była dzisiejszej nocy, ślady na zewnątrz mogą być rozmyte. - dodał - choć specem w tej materii nie jestem.. Po czym przysiadł na ławie sprawdzając zawartość sakwy, czy aby niczego nie zapomniał z pokoju zabrać. Sprawdził również swą kuszę samopowtarzalną, gdy upewnił się że magazynek jest pełny podszedł do Słowika i powiedział. - Czas na nas! Chodźmy kupić co potrzeba bo nam zleceniodawca sam odpłynie. |
| |