Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2018, 22:43   #40
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Oszołomiona rozwojem sytuacji nie protestowała, choć doświadczyła ewidentnego naruszenia swoich praw obywatelskich. Cóż zresztą mogła zrobić, skoro tamci byli od niej dwa razy więksi?
- To naruszenie moich praw obywatelskich !– oświadczyła, kiedy już siedzieli w samolocie. Nikt nie wydawał się poruszony jej oświadczeniem, więc dodała: - Robicie sobie zły pijar jako mutanci takimi akcjami!

Dziwnie ubrana starszawa laska – Ocelia miała nadzieję, że jak dożyje jej wieku będzie równie dobrze wyglądać – znała jej nazwisko. Dopiero wtedy poczuła strach. Cała akacja wydawała się być czymś więcej niż zwykłą pomyłką, która szybko się wyjaśni przy współpracy obu stron. Przecież wszystko by im wytłumaczyła… Mutantem? – to stwierdzenie było kompletnie absurdalne. Nie potrafiła niczego poruszać siłą woli, nie miała mutacji ani nie umiała nic z tego, co robili jej nowi znajomi. Była normalną dziewczyną.

Wielki gostek zwalił się na fotel obok niej, prawie wgniatając ją w ścianę samolotu i zaczął nawijać jakieś głodne kawałki.
- Pieprzenie – warknęła. – Serio sądzisz, że przegapiłabym to, że mam jakąś mutacje? Ta wasza… - poszukała słowa – mamuśka musiała mnie z kimś pomylić.

Skuliła ramiona, bo rozległ się kolejny wybuch.
- Rozpiździliście mi marsz! – dorzuciła jeszcze oskarżycielsko, żeby dodać sobie otuchy. Sytuacja wyglądała coraz bardziej nieciekawie.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline