Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-03-2018, 18:14   #29
noboto
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Gdy zaszli na parking Pir zobaczył monstrum którym jeździł jego towarzysz. Potężny ciągnik siodłowy z przyczepą.

Z nutką podniecenia wsiadł do tej bestii, ulokował się przy oknie by mieć widok na krajobraz który mieli przemierzać.

Jak się dość szybko okazało był dość monotonny, więc próbował zagadać do Vanessa i porozmawiać by jakoś miło spędzić czas ale srogie spojrzenie Victora kazało mu zaprzestać tej czynności. Z braku rozrywek skupił się na widokach i własnych myślach.

"Po co tam jedzie?"
" Bo jakiś sen mu kazał?"
"Było to dość dziwne i nie racjonalne, ale czół wewnętrznie że powinien, w sumie już to robi i nie ma za bardzo jak się z tego wywinąć. Mógł by wsiąść bugiego albo iść na piechotę ale po ci?
"By resztę życia gnić w martwej skorupie statku?"

Rozmyślania tak go pochłonęły że nie zauważył gdy dojechali do jakiejś osady.
Kilka szybkich pytań i znał nazwę, "rozdroże" jak uroczo.
Umówił się z resztą za godzinę przy pojeździe i ruszył, nowa osada i nowi ludzie wszystko go ciekawiło, więc jak ten turysta łaził i zwiedzał.
 
noboto jest offline