Bo gdyż się Detlef pytał, czy aby dla piromana-inżyniera warsztatu nie zorganizują. Odpowiedź była dość stanowcza
Poza tym Baron z pewnością wie, że ugadywanie się z krasiami poza wiedzą DT będzie przez tego (nomen omen) ostatniego traktowane jako sabotaż, prawda? Baron już nałapał minusów u brodaczy i jeszcze ma nadzieję, że zrobią mu przysługę? DT rzekłby, że wiara człeczyn nie zna granic, ale nie chce wchodzić w kompetencje Leo