Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2018, 14:57   #131
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Sądząc po malowidłach na ścianach 'mieszkaniec' kurhanu był wielkim wodzem, który odniósł wiele zwycięstw. Oczywiście mogło być tak, że to po prostu ci, co go złożyli do grobu, nieco podkoloryzowali wyczyny swego wodza. Ale bez względu na to, czy była to prawda czy fantazja - było na co popatrzeć.

W sumie nieważne było, jakie życie prowadził Władca Jeźdźców. Zgromadzone w grobowcu skarby dobitnie świadczyły o zdobytych przez tamtego skarbach. Tak na pierwszy rzut oka - starczyłoby dla liczniejszej grupy poszukiwaczy skarbów na ładnych kilka lat. Pod warunkiem, że dałoby się je wywieźć w bardziej cywilizowane rejony.
I pod warunkiem, że uda się stąd wyjść w miarę cało.

Jak się okazało, lokator kurhanu zdołał sobie załatwić ochronę przed nieproszonymi gośćmi. Musiał mieć niezłe argumenty, skoro zdołał 'zatrudnić w tej roli samego Khalilla ibn Rasula, wraz z jego ludźmi.
Nie da się ukryć, że w tej chwili na ludzi nie wyglądali, co nie znaczyło, że nie będą groźni.
Pewnie użyto jakiejś plugawej magii, ale na to Cedmon nie potrafił nic poradzić. Musiał za to spróbować wyjść z tych tarapatów obronną ręką, czyli zastosować stare, sprawdzone metody. Co prawda dobrze by było wziąć Khalilla żywcem, ale to by było zdecydowanie zbyt ryzykowne.

- Cofnąć się! W korytarzu nie dopadną nas wszyscy razem! - rzucił do towarzyszy. Pożałował, że nie mogą w sam środek 'obrońców grobowca' wrzucić Igwe. Gdyby tak zamienił się w wilkołaka, rozerwałby tamtych w strzępy... a z wilkołakiem jakoś by sobie poradzili.
Zamienił szablę na łuk i strzelił do najbliższego przeciwnika.
 
Kerm jest offline