Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-03-2018, 13:18   #91
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Noc, ku zaskoczeniu Thazara, przebiegła spokojnie. Nic nie przylazło i nie zrobiło pobudki, nic nie wyło w dżungli, nikt nawet zbyt głośno nie chrapał i thazar musiał przyznać, ze się prawie że wyspał.
Kąpiel też mu dobrze zrobiła, chociaż musiał przyznać, ze wolałby słodką wodę. Tej ostatniej mieli na szczęście tyle, że nie groziła im śmierć z pragnienia. No i zostały jeszcze resztki jedzenia, chociaż dobrze by było znaleźć kolejnego żółwia...

* * *

- Miasto duchów - powiedział odruchowo Thazar na widok opustoszałego (najwyraźniej) miasteczka.

Nadzieję na rychłe ocalenie należało odłożyć na później. Teraz trzeba było się cieszyć z tego, że będzie dach nad głową, a może i woda. Wszak nawet rybacy nie mogli pić wody morskiej. No chyba że strumyk wysechł, a mieszkańcy musieli się wynieść, by nie umrzeć z pragnienia.

- Trzeba będzie dokładnie sprawdzić to miejsce i się przekonać, czy nie lepiej spędzić noc w dżungli - powiedział, ruszając w stronę zabudowań. Nie miał zamiaru wchodzić tam jako pierwszy, ale mógł dobrym przykładem zachęcić innych do ruszenia naprzód.
 
Kerm jest offline