Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2007, 16:34   #41
Discordia
 
Discordia's Avatar
 
Reputacja: 1 Discordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodzeDiscordia jest na bardzo dobrej drodze
Stojąc w tym bezdusznym pomieszczeniu za lustrem weneckim Shannon aż ścierpła w sobie. Zacisnęł oczy i otworzywszy je powoli podeszła do szyby. Przyjrząła się kobiecie po drugiej stronie.
- Piękna.- Mruknęła. Błędny wzrok Kate, luźne plecy i palce, rozmazany makijaż i ślady łez.- Jest rozbita i niepewna. Myśli o jej własnej przyszłości do niej nie docierają. Teraz pamięta tylko rodzinę. Dzieci, męża, życie jakie toczyło się jeszcze dziś rano.- Shy położyła dłoń na policzku Kate przytkniętym do szkła.- Jest w dobrym stanie na przesłuchanie. Nie może się bronić. Ale nie możemy pozwolić, żeby zamknęła się w sobie.- Powiedziała odwracając się do Jacka i Alana.
- Wolałabym zostać tutaj, za lustrem. Przynajmniej na początku przesłuchania. Będę mogła ją spokojnie obserwować i wyciągać wnioski. Jakby mi coś wpadło do głowy w trakcie prześlę wam na komunikatory. A jak bym była potrzebna wystarczy sygnał na komunikatorze lub spojrzenie w szybę.- Chwila milczenia. Shannon odwróciła się znów w stronę lustra.- Myślę, że nie powinniście przechodzić od razu do schematu "dobry- zły glina". To nie zda egzaminu. Przynajmniej póki ona się nie uspokoi. Lepiej żeby jeden z was grał łagodnego a drugi surowego policjanta.- Oparła się dłońmi o mikroskopijny parapet przy szybie.- Tu nie chodzi o bezpośrednie zastraszenie tylko o wyciągnięcie informacji. Jak ją przestraszycie to może nam nic więcej nie powiedzieć.
Zaczęła grzebać w kieszeniach.
- No, jest. Jak czytałam akta zanotowałam parę informacj, o które trzeba ją zapytać. Może nie o wszystko naraz, ale w końcu trzeba będzie uzyskać odpowiedzi.- Wręczyła im złożoną na czworo kartkę.- Domyślam się, że wy też wpadliście na to, o co ją pytać.- Powiedziała z przepraszającym uśmiechem.

Cytat:
Kate Lewis:
1. czy jest praworęczna
2. gdzie pracowała
3. czy wie coś o pracy swojego męża
4. czy jest ktoś kogo chciałaby powiadomić
o tym co zaszło
5. czy czy jest ktoś, kto mógłby się zająć
dziećmi, domem i pochówkiem męża. Jakaś rodzina, przyjaciele
6. czy coś pamięta z dzisiejszego dnia, niech opowie jak przebiegał dzień
7. co się wydarzyło jej zdaniem
8. kto wpadł na pomysł żeby Kate
zrezygnowała z pracy i zajmowała się domem
9. jak jej się układało z mężem, z dziećmi. Jak wyglądałą domowa codzienność
10. co robiła między 8 a 10
rano(przypuszczalny czas morderstwa)
11. co się stało z dziećmi
Wyobraźnia podsunęła jej pomarańczowy kombinezon skazanych na dożywocie, ciasną celę z kratami zamiast drzwi i okien, ogoloną głowę. Potrząsnęła głową odganiając te myśli, ale one zawsze gdzieś tam siedziały, krążąc jak sępy nad padliną. Każąc jej pamiętać. Spojrzała przelotnie przez ramię, na kobietę w szarym pokoju za lustrzaną szybą. "Czuję się jak Alicja. A świat po drugiej stronie lustra też mi się nie podoba" oczy jej posmutniały "Tylko gdzie jest mój Biały Rycerz?" wzrok prześlizgnął się po pierścionku.
- Ależ mam teraz ochotę na Guinnesa.- Szepnęła najciszej jak umiała.- Zebrało mi się na wspomnienia.
 
__________________
Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu.

P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di.
Discordia jest offline