Obolały norweg spojrzał w kierunku brytyjskiego żołnierza. Fala kompletnie ich zaskoczyła i zmieniła ich sytuację, choć nord jeszcze nie wiedział, czy na lepsze czy na gorsze. Wiedział już natomiast, że tajemniczy przedmiot, który był celem ich misji, reagował w jakiś sposób na krew. Właściwie mógł, a nawet powinien się tego domyślić wcześniej, bowiem naziści przykładali wiele uwagi do tego czerwonego, życiodajnego płynu.
- Gordon, zaraz wrócę, dobrze? - spytał szeptem, nie oczekując odpowiedzi. Norwegowi doskwierał brak broni, w szczególności, że w pobliżu znajdowali się ludzie, którzy za rozkaz mieli zabijać "Tommys", do których obecnie się zaliczał. Aktualnie jego poglądy, czy przekonania nie miały żadnego znaczenia.
Rzucił się ku leżącemu w pobliżu karabinowi mając nadzieję, że uprzedzi ludzi w Stahlhelmach i zdąży wystrzelić, nim tamci się zorientują.