Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2018, 21:22   #483
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Nie no zaraz! Ale jak to? Ja pierdolę - popędził Waldemar za Gustawem kilka kroków i przystanął. Chcieli zostawić go tu całkiem samego z tą tłuszczą? Berta rozumiał, dodatkowo był mu wdzięczny za posiłek i na ostatku nawet nie zauważył, kiedy niziołek zniknął z placu. Gustaw natomiast jak się wydawało znalazł się w garnizonie przelotem.

Chcąc nie chcąc cyrulik stał naprzeciwko dziesięciu uzbrojonych uchodźców rozglądających się na boki nieprzyjaźnie. Musiał szybko coś zrobić dla własnego bezpieczeństwa.
- Baczność - podał ochotnikom komendę głośno i wyraźnie, choć w duchu trząsł się w przypływie adrenaliny.
- Wy czterej na bramę. Wy dwaj na ten mur, wasza dwójka na południowy, a wy dwaj na zachodni - instruował Waldemar gestami wydając polecenia spokojnym głosem.
- Do garnizonu nie wchodzi nikt kto nie jest z noszowymi, ranny lub z dowództwa. Jasne? Wchodzący na siłę ma być zatrzymany, wzywacie tego tu weterana i on wyda dalsze rozkazy.
Przebywającemu w pobliżu weteranowi z szacunkiem zakomunikował jak poinstruował ochotników.
- Mogą się więc zjawić. Trzeba sprawdzić, czy to ktoś od nas i może wejść czy prosto do lochu z podejrzeniem o wtykanie nosa w nie swoje sprawy. Byle kto nie może się tu kręcić.
 
Avitto jest offline