Ano, tanie to to nie może być. Najpierw koszta rekrutacji, potem żołd, potem wyposażenie dodatkowe (namioty, bibeloty, mydła i powidła) a w końcu wóz bo wychodzi tego tyle, że się nieść nie da, a jak wóz to i muły (po taniości) osiem, a jak muły to i opiekun do nich i żarcie do nich i wypłata dodatkowa...
Noblesse oblige! |