19-03-2018, 17:27
|
#485 |
| - Strzelać, strzelać! - krzyczał niziołek ze wszystkich sił - Nie żałować strzał kurwisynom! Strzał mamy dość! Naszpikować im tyłki tak żeby nie mogli się już ruszać!
Potem rozejrzał się w poszukiwaniu przygotowanych kotłów na wrzątek i oliwę, o ile takowe były. Czas był najwyższy by rozpalić pod nimi ogień. Gdyby jednak ich nie było to Bert miał zamiar wysłać posłańca do Waldka. W garnizonie było dużo pomagierów, więc medyk powinien szybko zorganizować jakieś kotły z wypełnieniem, które zaraz służba pomocnicza dostarczy na mury. Do północnego odcinka nie było daleko, a i dwa wozy były do dyspozycji, powinni jeszcze zdążyć nagrzać "herbatki dla gości". |
| |