- Przyznam, że jestem zaskoczony tym końcem sesji. Jak przeczytałem ostatni post w pierwszej chwili myślałem, że wreszcie ruszymy z kopyta dalej i zacznie się jakaś eksploracja czy cóś. Ale no jak kończymy to ok, kończmy. Nie ma co ciągnąć na siłę i fajnie, że Marek jasno postawił sprawę na czym stoimy.
- Ze swojej strony powiem, że miło mi się kojarzy ta sesja. Tak wystartowała ponownie całkiem znienacka i szacun dla obydwu MG, że rozruszali i nadali rozmachu tej sesji bo w końcu niełatwo wejść w czyjeś schodzone buty. No i tutaj w ogóle brawa dla Marka, że dzielnie i uparcie dawał radę obrobić nas wszystkich tak długo na tyle różnych wątków a nawet tłumaczył co i jak jeśli trzeba z tej mechy i kulał kostulami tak, że ta mecha w ogóle nie była uciążliwa dla kogoś kto jej nie zna np. dla mnie.
- Mnie kozacko było wskoczyć znowu w skórę mojego pilota bo rzadko kiedy jest sesja gdzie można sobie latadełkami pośmigać a mua bardzo lubi. No i na tylu różnych BG o różnych profesjach i specjalnościach zawsze MG każdemu znalazł jakieś ciekawe zajęcie i questa i to też było bardzo fajne i sympatyczne.
- W każdym razie no była bardzo fajna i sympatyczna sesja co jak powtarzam będzie mi się ciepło kojarzyć