Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2018, 11:57   #26
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Raz Łowcy Śmierć

[media]http://www.youtube.com/watch?v=wDzSoTRnjNk&index=68&list=PLzjx3AmXKz53Myv CilH1Vjzo_YdSgkFfm[/media]




Khort słuchał dość ognistych opinii swojej drużyny, podczas gdy kątem oka widział na ekranie radaru coraz więcej migoczących, złowrogich punktów. Po kilku sekundach rozległo się jeszcze bardziej złowróżbne piknięcie. Przez kilka chwil Lyrio patrzył jak wryty. Gwiezdny Niczyciel Imperium. Do tego leciał ich tropem, przynajmniej tak twierdził Ziggy. Nie było mowy o tych psich synach a teraz roiło się od nich na całej orbicie!

Dodatkowo V-Wingi korporacyjnych za kilka chwil znajdą się w zasięgu- ich lub PROROKA. Khortowi coś błysnęło w oczach, jakiś obłęd oraz pewność siebie.

-Możemy połączyć Wasze sugestię. Zrobimy to w stylu starej szkoły. Słyszałem raz taką legendę o pewnym przemytniku…

Lyrio siadł na fotelu kapitańskim, zapiął pasy i strzelił palcami.

-Radzę zapiąć pasy.

-Co do cholery zamierzasz zrobić?!- powiedziała wyraźnie zaniepokojona Nava.

-Blokują skoki na określonym obszarze tak? Wokół studni grawitacyjnej. Widzicie ten daleki księżyc majaczący się za Endregaadem?- Khort wzskazał palcem odległe ciało niebieskie- Rzucimy im hasło w stylu “To pomyłka, złe koordynaty, już się wycofujemy”. Potem kiedy znów będziemy mogli wejść w hiperprzestrzeń wykonamy krótki zryw do tego pieprzonego odłamka skały za naszym domyślnym celem misji. Robiłem już tak raz…

-O mało wtedy nie zginęliśmy Kapitanie- stwierdził rzeczowo Ziggy.

-Ale się udało. I teraz też się uda. Sane nie stój jak kołek. Skalibruj hipernapęd na krótkie, ale sprawne działanie, na pełną moc! A ja w tym czasie przejmuje stery.

Sane patrzył zbity z tropu po czym ruszył do maszynowni.

-Jeśli przez Ciebie zginiemy Khorty…

-Miałem nie ujmować sobie Nav. To nasza szansa- powiedział Lyrio po czym odpowiedział na wiadomość.

”Przepraszamy. To zwykła pomyłka. Jesteśmy statkiem handlowym i chcieliśmy tylko uzupełnić paliwo, nie wiedzieliśmy nic o kwarantannie. Możecie być spokojni już zmieniamy kurs. Bez odbioru.”

-To się, kurwa nie uda…

-Przy odrobinie szczęścia…- Khort przestał już cokolwiek mówić skupiony na pilotażu. Liczył, że Laddio odpowiednio dopasuje hipernapęd. Silniki PROROKA zaszumiały. Pora było działać jak Gwiezdny As… a potem dopiero myśleć.

 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 20-03-2018 o 12:08.
Pinn jest offline