Post jest bardzo krótki, ale w zasadzie nie mam o czym pisać. Miałem do dyspozycji jedynie deklarację Nami.
Brak mi posta od
corax.
Tura potrwa do
końca tygodnia.
Mam teraz dla was bardzo trudne zadanie. Bardzo, bardzo trudne. Wyobraźcie sobie, że przedstawiony przeze mnie jednostrofowy wierszyk jest najwyższych lotów poezją. Mówiłem, że zadanie będzie trudne
Proponuję, żebyście podeszli do tego jak do zwykłej, szkolnej interpretacji wiersza. Tu, w komentarzach. Żeby nie rozwalić tego na 300 tur.
Dodatkowo Nami ma pełno bonusów do odgadnięcia, więc będę was naprowadzał, a w szczególności właśnie naszego rudzielca
Wiecie już dlaczego nie chciałem więcej niż jednego poetę?