Kobiety nie były istotami cierpliwymi. Często działają na podstawie instynktu. Raptownie. Spontanicznie. Refleksja nadchodzi dopiero potem, gdy jest już za późno. Dlatego uważał, że nie należało dawać im broni i broń Boże zaciągać do wojska. Ponownie uzyskał potwierdzenie dla swoich teorii.
Kiedy Alice przeszła do działania był zaskoczony. Nie umawiali się na jakieś konkretne rozwiązanie ale nie spodziewał się takiej bezwzględności. Później jak o tym wspominał to doszedł do wniosku, że mógł to przewidzieć. To spojrzenie i chęć pomocy gdy usłyszeli o porwaniu. Takich spraw się nie wybacza.
Rutyna zadziałała. Jak zwolniona sprężyna odskoczył z dala od dziewczyny. Był odsłonięty, idealny cel do odstrzału. Poza tym nie wiedział ile było jeszcze przeciwników w budynku. W trakcie biegu nie spuszczał wzroku z galanta ze strzelbą. Jeżeli ustanie po postrzale blondyny pośle w jego kierunku krótką serię. Jeżeli ruch w oknie się powtórzy trzeba będzie przenieść ostrzał ale o jego skuteczności zadecyduje już refleks oraz celne oko obu strzelców.
__________________ you will never walk alone |