Mogę rzucać
Zapewne zaczniemy od inicjatywy...
PS. Chcę uratować zakrwawionego, ale jest spore ryzyko, że zginie. I w związku z tym mam pewien pomysł... On będzie miał na imię Heinz i "odrodzony" Gustaw weżmie to imię na cześć człowieka, który nieświadomie go ocalił.