Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-03-2018, 19:58   #34
Vesca
 
Vesca's Avatar
 
Reputacja: 1 Vesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputację
Esmeralda nie była zadowolona z przebiegu tego starcia. Straty były zbyt ciężkie. Zostali zaskoczeni i choć spodziewała się tego, że wcześniej czy później to nastąpi, nie sądziła, że aż tylu spośród chroniących ja żołnierzy i gwardzistów zostanie rannych i doprowadzonych do ciężkiego stanu.
Miała nadzieję, że w pozostałych kolumnach sprawy miały się nieco lepiej niż u nich.

Księżniczka zarządziła szybkie przegrupowanie. Ranne osoby zabrano na wozy, do tyłu a także zmieniono orszak. Nie pozostało nic innego jak teraz skoncentrować się na przedarciu dalej i wzmożeniu uwagi. Znaleziony amulet na razie schowała. Nie było czasu szukać kogoś, kto będzie wiedział jak to funkcjonuje.
W pewnym momencie jej uwagę przykuł elf, przykładający zakrwawioną, wilgotną chustę do głowy. Śnieżynka przestapiła nerwowo z nogi na nogę, gdy się zbliżył, ale Esmeralda pogładziła ją dłonią i poklepała po boku szyi. Biała klacz prychnęła tylko cicho.
Księzniczka wysłuchała go i kiwnęła głowa
- Dokładnie nad tym pracujemy. My też co prawda musimy się nieco przegrupować, ale teraz choć będziemy wiedzieli że takiej formy ataku możemy się spodziewać. Już o tym pomyślałam, ale dziękuję za twoje spostrzeżenia - powiedziała i kiwnęła głową dla podtrzymania swej wdzięczności i jednocześnie w specyficznej formie pochwały względem...
czyżby to w sumie od wyruszenia nie była pierwsza osoba spoza jej prywatnej gwardii, która odważyła się do niej odezwać? Przyglądała się Cieniowi jeszcze chwilę uważnie, wyraźnie nad czymś zastanawiając. Po czym odwróciła wzrok i wyszukała kogoś ze straży. Poleciła przekazanie wiadomości na tył kolumny. Potrzebowała, by wiadomości między częściami jej orszaku były teraz przekazywane w miarę regularnie podczas dalszej podroży.
- Nie ma na co czekać. Gdy wszystko już zostanie przestawione, ruszamy dalej! - zarządziła, tym razem mówiąc dużo głośniej, by więcej osób usłyszało jej słowa.
Może i było ciężko, ale równie ciężko mieli ci, którzy czekali na ich pomoc. A może i ciężej...
Esmeralda zmieniła tez nieco swoją pozycję. Nadal zamierzała iść z przodu, ale nieco bliżej pierwszego z wozów.
 
__________________
If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies...
Vesca jest offline