Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-03-2018, 23:42   #104
Aronix
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
Pojawienie się potężnego rycerza dało Zevranovi trochę oddechu i możliwość przejścia kontrofensywy. Topornik siłą rzeczy musiał skupić się na nowym przeciwniku i pozostawić Zevrana drugiemu bandycie.

Taki układ sił zdecydowanie bardziej odpowiadał Piwnemu Rycerzowi. Szybko sparował uderzenie miecza z lewej strony i natychmiast zaatakował mocnymi cięciami, ruszając pewnie do przodu. Uderzenia były mocne ale nie tak szybkie i zaskakujące, każdy w miarę wprawny wojak dałby radę je sparować, jednak nie o zranienie przeciwnika Zevranowi w tym momencie chodziło, tylko odciągnięcie go w większą gęstwinę, gdzie nie będzie mógł tak swobodnie posługiwać się swoim orężem. Mogłoby się wydawać, że to będzie działać również na niekorzyść de Molena, jednak miecz nie był jego jedynym atutem w walce. W odpowiednim momencie miał zamiar wyprowadzić, bądź sparować cios, i wypuścić miecz z ręki, robiąc jednocześnie unik i chwytając za sztylet na plecach. Jego przeciwnik nie był ciężko uzbrojony, więc luk w pancerzu miał o wiele więcej niż rycerz w pełnej zbroi. Wszystko zależało od tego, jak wyjdzie mu unik i czy jego przeciwnik będzie na tyle zwinny by w porę się zorientować co się dzieje. Przy odrobinie szczęścia mógłby nawet zakończyć pojedynek wbijając sztylet głęboko w szyję bandyty, ale zranienie boku, czy przecięcie ścięgien u nogi również byłoby satysfakcjonującym efektem, praktycznie dającym zwycięstwo.
 
Aronix jest offline