Jak tak to czytam to mam takie wrażenie, że jakbyśmy od razu po prostu ubili Glabbagoola (jest przemiły i źle mi się to pisze
) i sobie poszli to nie spotkalibyśmy pseudo-Bombdina, poszlibyśmy może dłuższą drogą do Glimmerfell, a nie jakimś pożal się Boże skrótem, który okazał się skrótem do śmierci części popleczników i jednego z BG :P
W sumie po części wina Shillen, bo była jedną z tych co bronili Glabba przed naszym drużynowym furiatem Eolem :P