Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2018, 22:28   #31
Prince_Iktorn
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację


PROROK, przed spotkaniem z agentem ISB
Nava w milczeniu długo patrzyła na łowcę, w końcu, gdy promień ściągający Gwiezdnego Niszczyciela pochwycił statek, odezwała się.
-Jak to się skończy, będziemy mieli dużo do obgadania.

Jej twarz była poważna i skupiona. Sane, wyraźnie zdenerwowany mamrotał coś do siebie, ręce zdecydowanie mu się trzęsły. W końcu zabraczka podeszła aby go uspokoić.
- Zabiją nas, zabiją nas...
- Spokojnie, on mówił, że chce się dogadać...
- Nava próbowała go uspokoić, ale roztrzęsiony technik kontynuował.
- Nie rozumiesz, oni zawsze przychodzą i wszystkich zabijają, zabijają...

Lyrio zdał sobie sprawę, że chociaż znał swoich przyjaciół dość długo, to nie opowiadali oni o swojej przeszłości.
- Panie Lyrio, zbliżamy się do głównego hangaru.
Ziggy cały czas śledził sytuację.

Imperialny Gwiezdny Niszczyciel "Vengeance"
Statek łowcy został przeprowadzony pod kadłubem statku, do głównego hangaru.



Sam hangar tętnił życiem. Technicy i żołnierze uwijali się jak zygeriańskie mrówki, obsługując Imperialną machinę wojskową. Pod ścianami stały promy desantowe, po przejściach umieszczonych pod sufitem, piloci myśliwców zajmowali miejsca w swoich maszynach, zaś na powierzchni hangaru, żołnierze i technicy oporządzali potężne maszyny kroczące AT-AT.
Na PROROKA, przy rampie zejściowej oczekiwał duży oddział odzianych w białe zbroje szturmowców, elitarnych oddziałów Imperium. Lyrio doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że pomimo propagandy Sojuszu Rebeliantów, szturmowcy Imperium nie są łatwym przeciwnikiem, a ich umiejętności strzeleckie są co najmniej dobre.



-Stać!
- przefiltrowany przez hełm głos dowódcy żołnierzy brzmiał niemal jak głos droida.
-Broń i sprzęt zostawiacie tutaj. Wszyscy idziecie z nami.
- nie uznający sprzeciwu głos wydawał polecenia. Żołnierzy było zbyt wielu, aby myśleć o oporze. Przeprowadzili oni towarzyszy w głąb okrętu, a po kilku grodziach, oddzielili łowcę od pozostałych.
- Dowódca będzie rozmawiał z tobą sam.
- Nie wdający się w dyskusje żołnierz poprowadził Lyria dalej, odprowadzały go zmartwione spojrzenia towarzyszy, nieświadomych prawdziwych uczuć i zamiarów łowcy. Szturmowcy przeprowadzili Lyria przez pomost bojowy okrętu, gdzie udało mu się spojrzeć na mapę systemu Endregaard. Były na niej naniesione pozycje wszystkich statków, przy czym statki korporacyjne były oznaczone inaczej niż dwa Imperialne. Lyrio dostrzegł także, że na jednym z ekranów jakiś oficer, przewijał akta osobowe Komodor Angeli Krin, zaś obok widniał raport sekcji taktycznej okrętu szacujący szanse Imperium na zwycięstwo w przypadku starcia ze statkami Sił Sektora Korporacyjnego na 70%.

Za pomostem bojowym znajdowała się mała sala konferencyjna, gdzie za stołem, z rękami opartymi na metalowym blacie, siedział dowódca sił Imperium w tym systemie, agent Imperialnej Służby Bezpieczeństwa, Blaise. Pod ścianami stały cztery postacie w czarnych zbrojach elitarnych szturmowców.
-Witaj Lyrio. Siadaj, proszę. -
agent wskazał łowcy miejsce za stołem. -Zapewne zastanawiasz się, co tutaj robię i czego chcę od Ciebie. Otóż, dowiedziałem się że tu będziesz. Ktoś miał ochotę zarobić Imperialną nagrodę za Ciebie. Wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy ustaliłem, że pracujesz dla hutta Popary. I że wieziesz lek na zarazę. No, no.

Agent westchnął lekko.
- Oczywiście nie będę ci przeszkadzał w misji humanitarnej, a co więcej, nawet ci pomogę. Jednak najpierw moi ludzie muszą sprawdzić, czy w skrzyniach faktycznie jest lek, a potem odlecisz wolny... pod warunkiem, że dostarczysz lek do stolicy planety, Tel Bolin
. Tam jest najwięcej ludzi, którym będzie mógł pomóc, Siły Sektora Korporacyjnego próbują tam dostarczać zaopatrzenie i zasoby w ramach wsparcia humanitarnego. A my dowiemy się czy ten lek naprawdę działa. Co ty na to?

Blaise przerwał, odchylając się do tyłu na krześle, pozwalając Lyrio zebrać myśli.
 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.

Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 28-03-2018 o 22:30.
Prince_Iktorn jest offline