Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2018, 23:48   #190
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Medlab: Drake i Nivi

Powrót energii z pewnością podnosił na duchu, wlewając nowe pokłady nadziei w zmęczone ciała o nerwach napiętych do granic możliwości. Blask niósł również ze sobą inny pozytywny aspekt, wyjątkowo istotny w aktualnej sytuacji załogi Acherona. Mrok bowiem żywił się przerażeniem: pierwszy krok aby go pokonać, to stawić mu czoło i pokonać własny strach.
Rzecz ciężka, gdy w zakrytych czernią kątach mogło czaić się zagrożenie równie realne, co drapiący w uszy krzyk Veroniki, sączący jad zwątpienia prosto w serca ludzi po drugiej stronie linii.
Zwiastował on kolejne kłopoty z natury tych nie cierpiących zwłoki.

- Dobrze was widzieć - Larsen zdążyła rozeznać się w sytuacji na tyle, aby dojrzeć i Lindę wgłębi sali medycznej. Uśmiechnęła się do niej sztucznym, wymuszonym sytuacja uśmiechem, przy okazji odstawiając pudełko z Edgarem na mniej więcej bezpieczny rejon przy szafkach. Widok kanoniera też ją cieszył, jednak… nie miała pojęcia jak ową radość ubrać w słowa. Przez zwichrowana czaszkę przebiegła jej gorzka myśl: po co uciekać z jednego miejsca do innego, jeżeli potem znów się ucieka z innego do jeszcze innego? Bo po co zostawiać jednego człowieka dla drugiego, jeżeli tego drugiego zostawia się później dla trzeciego, a tego trzeciego dla…
Westchnęła dyskretnie, przygryzając wewnętrzną stronę policzka.
W uciekaniu mogła śmiało konkurować do złotego medalu na dowolnej klasy zawodach.
“Zbędne dywagacje” - skarciła się szybko, odsuwając niewygodny temat na dalszy plan.

Mieli ważniejsze rzeczy do roboty, niż rozwodzenie się nad socjalnymi kwestiami. Tym bardziej, gdy drzwi rozsunęły się ponownie, a do środka wparowała nowa anomalia.
Na widok żywej maski z obcej tkanki Larsen zmroziło. Stała tak, chłonąc rozszerzonymi źrenicami teatrum chaosu rozgrywające się tuż przed nią.
Nie… definitywnie mieli do czynienia z czymś nowym: zupełnie odbiegającym od znanych biolog schematów.

Wokół panował rozgardiasz czyniony przez ni to plączącą, ni to krzyczącą Red, próbującą wytłumaczyć co się działo, choć patrząc na nią ciężko szło jednoznacznie stwierdzić ile czasu zajmie jej nim wróci nerwami w rejony zwykle zarezerwowane dla ludzi zdolnych do pracy oraz logicznego myślenia.

Szybki rzut oka na transporter pozwolił Nivi na opanowanie własnych emocji. Przez grube szkło widziała że Edgar bacznie się jej przygląda, gdy przełyka ślinę i otwiera usta aby o coś się go spytać. Na szczęście w porę się opanowała. Nie potrzebowali dekonspiracji w tak wybitnie pejoratywnych warunkach.
- Nie może oddychać - sapnęła cicho przez nos, zbierając się do kupy. Podpłynęła do informatyczki i lekarki, dzieląc się oczywistą oczywistością. Zmitygowała się dwa uderzenia serca później, skrywając pod maską profesjonalnego zainteresowania… fascynację nowym obiektem. Oto wreszcie miała okazje na dokładne przyjrzenie się, pierwszy kontakt z obcą formą zycia. Jedno ruda naukowiec musiała przyznać - istota była piękna.
Nawet przyczepiona do twarzy jednego z członków załogi.
- Ze względu na kwasowy odczyn krwi odradzam próby siłowego zdjęcia go z… Very. Należy przede wszystkim postawić na bezpieczeństwo pacjenta - odpowiedziała prędko, rozglądając się po szafkach z lekami. Mówiła też coraz szybciej, taktownie pomijając dobro którego pacjenta ma tu na myśli. - Możemy przyjąć tezę, że pod względem neurologicznym jestesmy podobni. Działają na nas stazy, więc środki anestezjologiczne również.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline