Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2018, 13:58   #3
Vilir
 
Vilir's Avatar
 
Reputacja: 1 Vilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwu
Przebieg meczu mocno zaskoczył Jonathana. Wiedział że to mecz towarzyski i rywal pewnie nie zagra na sto procent, ale 3 strzały na jego bramkę, do tego żaden z nich nie był trudny do obrony - nie tego spodziewał się po szkółce drużyny występującej w jednej z najlepszych lig świata. A może to Furano zagrało tak dobrze?
W tunelu Garrett doszedł do Murphyego - Jak będziesz dalej tak grał, to trener nie dowie się czy jestem dobrym bramkarzem. - Uśmiechnął się i poklepał Roya po plecach. To, co Irlandczyk robił dziś w obronie było wręcz niesamowite i z pewnością zasłużył on na pochwałę za swoją grę.
I w końcu szatnia. Chwila na oddech, omówienie strategii na drugą połowę i zmotywowanie się do jak najlepszej gry. Głos jako pierwszy zabrał Hajime. Jego wypowiedź można było przekazać słowami: "Jestem tutaj najlepszy, a waszym zadaniem jest mi podawać. Róbcie to, a na pewno skopiemy Saragossie dupę". Jonathan spojrzał na Sorayame i wzruszył ramionami
- W zasadzie zgadzam się z przedmówcą. - Bramkarz rozejrzał się po szatni - Mamy całkiem niezły wynik z naprawdę dobrą drużyną. Nie ma co na siłę próbować się pokazać. Zostawmy strzelanie bramek napastnikom i skupmy się na obronie. Saragossa jest zespołem, który lubi grać z kontry, ale jeśli się cofniemy to będą musieli się otworzyć - na twarzy Amerykanina pojawił się lekki uśmiech - a wtedy my pokarzemy im jak wygląda prawdziwy kontratak.
 
Vilir jest offline