Aiko zadrżała, widząc oczy mężczyzny, z którym Hideki rozmawiał jakby nigdy nic. Nie powiedziała jednak ani słowa, nie chcąc denerwować swojego brata i zbytecznie go niepokoić. Zapamiętała jednak wygląd mężczyzny i postanowiła, że nie pozwoli, by skrzywdził Hidekiego.
~*~
Dziewczyna stała ze swoim bratem i jego przyjaciółmi. Było jej troszkę smutno. Hideki zaaklimatyzował się do życia na uchodźstwie, a ona dalej wspominała rodziców, rodzinę, przyjaciół i znajomych których zostawiła, by uciec za wolnością.
Choć, może nie powinno być jej przykro? Miała Hidekiego i dach nad głową, to więcej niż potrzebowała. I to nie jest tak, że była zazdrosna o swojego brata, wręcz przeciwnie, cieszyła się, że ma paczkę kumpli z którymi zawsze wszystko robi. Tylko… no cóż, jej życie ograniczało się do łowienia ryb i spędzania czasu z młodszym braciszkiem. Czasami pragnęła czegoś… więcej?
Pogrążona w rozmyślaniu, obserwowała tkacza wiatru.