Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2018, 21:43   #232
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Czyli akurat dwóch. Jeden ciężko ranny z nami tu, jeden prawdopodobnie zabity pokład wyżej. Rozwiązanie nasuwa się samo - zabrać ciężko rannego ze sobą, wrócić do trupa, rozebrać ich obu do rosołu i zamknąć w jakiejś kajucie, samemu przebrawszy się w ich rzeczy. Zanim by ich Niemcy znaleźli, obaj byliby już sztywni, więc nawet by się nie zdążyli poskarżyć
- Prawdopodobny trup jest piętro wyżej. Czyli by się do niego dobrać trzeba by wejść piętro wyżej. Wchodzicie?

- Poza tym tak, jeden poważnie ranny jest z wami i jeden ciężko ranny został gdzieś tam w kajutach. Wracacie po niego?

- A w pozostałych założeniach sporo optymizmu widzę



Cytat:
Normalnie serce mi krwawi na myśl o bredniach wygłaszanych przez tego kuśtykającego błazna o szczurzym pysku Niech się w rzyć kopnie tym swoim szpotawym kopytem. Zagina mu się pod właściwym kątem, powinien trafić

A konwencje, mości panie prawnik, to wsadź pan sobie gdzieś między zęzę i śrubę okrętową Polewanie lodowatą wodą z okrętowego hydrantu ludzi na kilku(nasto)stopniowym mrozie wyczerpuje definicję tortur, a tortury to zbrodnia wojenna. Nie wspomnę nawet o przetrzymywaniu jeńców wojennych w niehumanitarnych warunkach (ładownia tankowca). Z formalnoprawnego punktu widzenia mógłbym rozstrzelać całą załogę tej łajby i trybunał w Hadze by mnie wybronił
- Mhm. Widzę, że koniecznie chcesz sobie pobrudzić rączki No ok, ja tam Ci nie wróg. Co nie zrobicie to mnie to pasuje



Cytat:
Ponieważ jednak John jest cywilizowanym angielskim gentlemanem, rozwiążemy to humanitarnie - wraz z Curtisem bierzemy ciężko rannego Niemca do nadbudówki i prosimy grzecznie, aby wskazał nam miejsce, gdzie znajdziemy suchą odzież. W zamian - jeśli Niemiec faktycznie załatwi nam to, o co prosimy - udzielimy mu pierwszej pomocy i dopilnujemy, by krzywda mu się nie stała.
- Spoko. Czyli John jest za punktem zwiedzania "Altmatrka" o północy w towarzystwie przewodnika z drużyny gospodarzy. A Gabrielle co na to?
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline