Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2007, 11:30   #106
Ruchi
 
Reputacja: 1 Ruchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skałRuchi jest jak klejnot wśród skał
Verryaalda oparł się plecami o drzewo lekko dysząc. Zdiął miecz i oparł go i swój łuk po swej lewej stronie. Skrzyżowaszy ramiona na swej pierwsi przygladał się pogromcą potwora. Starał się nie obciążać rannej nogi, jednak nie zabardzo uśmierzało to ból. Właśnie miał zamiar pozbierać swoje strzały rozsypane podczas potyczki, gdy zobaczył zbliżającąsie do niego postać.

- Straciliśmy, przynajmniej chwilowo, jednego z nas, więc każda pomoc sie przyda... -
Aydenn przystanął obok rannego mężczyzny i wyciągnął dłoń w jego kierunku.
- Przyłącz sie do nas, kimkolwiek jesteś. W domu Turma szybciej wrócisz do zdrowia, no i będziesz miał lepszy widok na wszystko, niż podglądając z gałęzi... Jestem Aydenn. -

Verraalda spojrzał na wyciągniętą ręke z lekkim zdziwieniem. Przyglądał się rozmówcy przez chiwle. -Gdzie jest Człowiek w Czerni?!-
 
__________________
"Celem jest szczęście, brak cierpień, wszelkie przyjemności. Dlaczego mamy się bać śmierci, jeżeli gdy my jesteśmy to jej nie ma, a gdy nas nie ma, to śmierć jest?"
Epikur z Samos
Ruchi jest offline