Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2018, 16:50   #7
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea uważnie słuchała tego co mówiły kapłanki i krasnolud. Sprawa brzmiała bardzo poważnie i półolbrzymka była zdania, że trzeba zrobić to o co ich proszą. Nie rozumiała dlaczego tak się z tym skrywano, chcąc wysłać tylko ich skromną ekipę tak aby nikt ich nie widział, ale nie ośmieliła się o to pytać, ani zakwestionować. Ufała kapłankom.
Alan uczył ją, że nie wolno przerywać innym gdy mówią. Zaczekała więc spokojnie aż przyjdzie jej kolej na wypowiedzenie się i dopiero wtedy zabrała głos.
- Ja się zgadzam. Bo ja słyszałam, że gobliny i koboldy, a nawet i orkowie, to sami nie są wcale tacy źli, tylko właśnie że zło nimi kieruje. No więc jeśli my mamy pozbyć się tego zła, to bardzo dobrze. Ja i moja tarcza zrobimy co trzeba - powiedziała, poklepując lekko postawioną obok solidną pawęż.

- A jak wcześniej ruszymy, to wcześniej dotrzemy na miejsce. Proszę chodź z nami - powiedziała jeszcze, spoglądając z uśmiechem w stronę rudowłosej Iskry. Kea chciała, aby ta kobieta ruszyła wraz z nimi. Zapowiadała się niekrótka podróż, a sami mężczyźni i tylko Lila do towarzystwa, to trochę mało i Kea mogłaby czuć się samotnie. A jeśli kobieta ta znała czary, to już w ogóle byłoby dużo lepiej - pod wieloma względami.

- Ale ja jednego nie rozumiem. Co to jest, to oko? Klejnot ukryty w korzeniu jadowego ziela? Które zostało zerwane, tak? - spytała, chcąc wiedzieć jak najlepiej, czego mają szukać, gdzie i jak to coś wygląda.
 

Ostatnio edytowane przez Mekow : 07-04-2018 o 17:03.
Mekow jest offline