Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2018, 20:33   #97
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
-Wilkołak nie wróci tej nocy. Oni wolą łatwe ofiary, nie Wilczarzy.... poza tym, nie są przyzwyczajeni do prawdziwych ran, a srebro taką zadało... będzie się leczył dwa lub trzy dni. Cedryk jest już uleczony, z pomocą Sigmara, ale stracił trochę krwi, musi odespać...i my też.
-Kolejka warty pozostaje bez zmian, ojcze - zwrócił się do kapłana z szacunkiem wąsaty zbrojny. - Odpocznijcie, ruszamy godzinę po świcie.
-Każcie ludziom zbierać wilczą jagodę, jeśli tylko się na nią natkną. Ostrożności nie za wiele. Przed starciem wycisnąć z niej sok na ostrza. Ale nie sądzę, byśmy się na nich natknęli, pewniej ruszyli rabować osady, których panowie, zamiast ich bronić, na wojenkę prywatną ruszyli...Dobranoc - powiedział kapłan, zbierając się do swego namiotu.
Cedryka zaniesiono do jego namiotu.
Wąsacz dla porządku ochrzanił lekko wartownika i sam siadł przy ogniu, doglądając go.
 
Reinhard jest offline