Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2018, 23:29   #282
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
I need guns, lots of guns

- No dobra Fenn, pokaż co masz - powiedział Tomi.
- No to patrz, i wybieraj. - Suzh podszedł do panelu otwierające drzwi do zbrojowni i wcisnął otwieranie. Pomieszczenie nie było duże ale już zbliżało się do wypełnienia, na ścianach powywieszane różne karabiny i pistolety, na szafkach pod nimi ułożone kilka pancerzy. Wszystko posortowane i na swoim miejscu, chociaż jakim systemem było ułożone to wiedział tylko ktoś kto się na uzbrojeniu znał.
- Zacznijmy może od broni krótkiej. - wskazał na ścianę z pistoletami - Masz jakieś preferencje? Znasz się coś na tym?
- Znam się, może nie jestem zimnokrwistym zabójcą, ale potrafię podziurawić klienta - odpał Tmi biorąc do ręki jeden z pistoletów.
- Dobrze, przynajmniej nie muszę objaśniać co i jak. - kiwnął głową Fenn - Dobrze leży? Nie za ciężki? Sprawdź sobie, przymierz, przyceluj.
- Jest spoko, da się strzelić parę razy? - złożył się do strzału i strzelił na sucho. - Nie jestem jakimś wirtuozem, zwykły fabryczny będzie akurat, podreguluje sobie już sam. Amunicja?
- Jak chcesz sprawdzić odrzut to jest strzelnica. Niestety mamy tylko po jednym magazynku do sztuki, więc długie bitwy nam nie służą.
- Chętnie strzelę parę razy. Klamka wygodniejsza od gwoździownicy - spojrzał na przedramienną kaburę z narzędziem.
- Tak, i raczej mało skuteczna. - spojrzał się dość wymownie na “gnata” - To co? Karabin jakiś chcesz? - kiwnął głową na drugą, przeciwległą ścianę.
- Nie lekceważ narzędzi - powiedział z uśmieszkiem Tomi - to pierwszy krok do grobu.
Wsadził za pas z tyłu pistolet i zaczął oglądać karabiny.
- Potrzebuję coś kompaktowego i poręcznego. I lekkiego, w miarę.
- Kompaktowe, poręczne lekkie… - Fenn rozejrzał się po ścianie i podszedł do niej - Ta jest dość lekka pukawka. - ściągnął jedne z karabinów - Ergo Mk.II, lekki, poręczny jednak mało lubiany, ma brzydką tendencję do przegrzewania się przy ciągłym ogniu, do tego niekoniecznie dobrze wyważony, jakby nie był dla każdej rasy robiony. Przymierz. - podał broń Tomiemu, po czym dalej wrócił do rozglądania się.
- Na wyważenie można coś poradzić, stalowy pierścień na lufę, albo dociążyć kolbę. - powiedział biorąc broń. -Na przegrzanie to już grubsza robota. Masz coś jeszcze, fajnego?
- O, spróbuj to. - podał kolejny odkładając Ergo na szafkę z pancerzami - Hyperion 2k, powinien pasować, uniwersalny, dobry dla świeżaków nie obytych z dłuższą bronią. Nie za ciężki, nie za duży, szybko idzie się do niego przyzwyczaić. No chyba że chcesz dbać o styl jak Młotu.
- Styl jest dla cieniasów, liczy się skuteczność - odparł Tomi - tylko nie rozpowiadaj tego - zaznaczył. - Ten bedzie ok. Dobrze leży.
- Najczęściej przydzielany rekrutom, pobiegasz trochę z nim, postrzelasz wyrobisz się to możesz szukać czegoś innego. - odwiesił Ergo spowrotem na miejsce - Bierzesz na strzelnicę przymierzyć się czy zostawiasz?
- Nowe zabawki nie wypróbować - wyszczerzył się - Prowadź.

Fenn uniósł otwartą dłoń do przodu w geście stop.
- Czekaj. Pancerz jakiś masz? Tutaj mamy tylko te dwa, ale w ładowni w skrzyniach jest jeszcze pięć które miały iść na sell.
- Pancerz mam, nie zarekwirowali i spakowałem go przed wyjazdem -Odparł Tomi.
- Aha, spoko. - Suzh kiwnął głową.
Poczekał aż nowy wyjdzie po czym i on opuścił ich małą zbrojownię i zamknął do niej drzwi. Zaprowadził ich na “strzelnicę”, a było nią nic innego jak małe pomieszczenie przerobione i dostosowane do wytrzymania ostrzału z plazmy małego kalibru.
- Prosz, testuj. - Fenn oparł się o ścianę i zaplótł ręce na piersi przyglądając się jak nowy sobie radzi.
Wyjął zza pasa pistolet i załadował. Wycelował w tarczę i strzelił tylko raz. Snajperski strzał to to nie był, ale człowiek skutecznie by oberwał. Poprawił dubletem, po tym nie byłoby już potrzeby poprawiać.
- Muszę zluzować z deko spust. - schował za pasek pistolet i przyłożył do ramienia karabin. Przełączył na pojedynczy ogień i strzelił kilka razy. Tu też nie było rewelacji, ale i wstydu też nie.
- Wiesz co robić, dobrze. Bierzesz rozumiem? - Fenn nie był pod wrażeniem jednak i nie patrzył z politowaniem, po prostu przyjął do wiadomości umiejętności Tomiego.
- Biorę.

Fenn otworzył na przedramieniu cyberręki panel i zaczął coś tam stukać. Po chwili zamknął ją spowrotem.
- Załatwione, broń odhaczona z wolnej listy. - uśmiechnął się do nowego - Możesz ją zostawić w zbrojowni, tylko nie zapomnij się podpisać pod nią, albo jak Ci paranoicy - tutaj kiwnął głową w bliżej nieokreślonym kierunku - trzymać pod poduszką..
- Klamkę biorę ze sobą, karabin do zbrojowni, lubię mieć cos pod ręka na wszelki wypadek.
- Można i tak, czemu nie. - chociaż Fenn sam trzymał w pokoju gnata, czego kiedyś by nie robił… - Ulokowałeś się już gdzieś? Masz całkiem spory wybór.
- Na razie zwaliłem graty w ładowni - odpal Tomi - Widziałem, że chyba koło warsztatu jest wolne. Tam bym zadokował.
- Z tego co kojarzę jest wolne. Vis, ta mechaniczka, bunkruje się u Doca chyba, jeśli dobrze zrozumiałem.
 
Mike jest offline