Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2018, 23:03   #15
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Shargoz jest druidem, co widać na pierwszy rzut oka, a na drugi nie bardzo... Jest człowiekiem o czerwonych jak krew oczach nie będąc albinosem, o białych włosach (przedwcześnie posiwiałych) i raczej przeciętnej sylwetce. Ubiera się w długie i pełne sakw szaty i chodzi podpierając "laseczką" którą w walce zwykł zmieniać w pełnowymiarowy kostur. Do tego dochodzi jego wyrośnięty zwierzak, czyli nieco większy niż zazwyczaj kruk o nazwie Basir czyli Blackie w jego rodzinnym języku (znawcy tematu rozpoznają w nim rzadką odmianę górskiego kruka występującego tylko w Burzowych Rogach).

Nie mówi za wiele o sobie, nie sypia za dobrze. Upija się na smutno i generalnie widać, że coś go gryzie. Choć jest druidem Silvanusa, nie traktuje cywilizacji jak zła wcielonego uważając, że cywilizacja to stan przejściowy. Wiele ich było i upadały oddając zajęte tereny z powrotem we władanie natury. Wie bowiem (właśnie wie, a nie wierzy... to ważne), że są zagrożenia dla natury poważniejsze niż parę budynków czy nawet miasto.
Generalnie widać wyraźnie że ma na koncie bardzo traumatyczne przeżycie, które całkowicie go odmieniło.


W walce rzuca wpierw czary, z których najchętniej preferuje te zadające najwięcej zniszczeń od elementów i przyzywa zwierzęta, zostawiając może parę leczeń na wypadek gdyby były potrzebne. Potem zmienia postać i rusza do boju. Dostosowuje postać do zagrożeń, ale dość często wybiera pawiana, który z racji łap może używać jego kostura.

Na co dzień jest mrukliwy i niechętny rozmowom. Trzyma się z boku i nie wtrąca w sprawy innych. Tak jak nie lubi, gdy ktoś wtrąca się w jego sprawy... jakiekolwiek by nie były. Od czasu do czasu też opuszcza kompanię, by "coś sprawdzić". Wydaje się szczególnie interesować pogłoskami na temat różnych aberracji. Takie kwestie mogą go wyrwać z typowej dla niego "melancholijnej obojętności".

No i witam wszystkich oraz życzę miłej rozgrywki.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 26-02-2019 o 14:37.
abishai jest offline