Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2018, 00:54   #84
Czarna
 
Czarna's Avatar
 
Reputacja: 1 Czarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputację
Okey, uzupełniłam brakujący kawałek dla Charlie. Teraz już wszystko powinno grać i śpiewać

Ogłoszenia na dzielni

Termin to 3 tygodnie od dziś, czyli do 1 maja włącznie. Potem tydzień dla MG i nowe rozdanie


Omówienie

@Charlie:

Barbecue wzięło i uciekło, a wesołe towarzystwo podjęło szwendactwo. Minęło staw, minęło parę ładnych metrów popękanego asfaltu, aż się znalazło prawie że rzut beretem od rozstajów i wszystko pewnie by grało, gdyby nie ruch w jednym z okien. Rozstaje praktycznie znajdują się zaraz obok.

Z całej ekipy została trójka rodzeństwa i Charlie oczywiście

Panuje cisza, spokój i zastój wczesnowiosennego poranka. Robi się za to cieplej.

Nadal mokro, mglisto. Widoczność ograniczona do 50m.


@Lukas Benson:

Ekipa się podzieliła. Większość zwinęła żagle i Roba, wracając do miasta, a Cristal, Skov, Podolsky i Benson brną dalej w mokrą, zimną i bagienną... wędrówkę

Az docierają wreszcie do Błotniaka, poprzedzani przez pieseły które mimo powodzi radzą sobie całkiem nieźle z tropieniem.
Luke za to oblał testy tropienia. Oczywiście wynik jest ukartowany i nie ma nic wspólnego z minusami za 2 rany lekkie

Radośnie doszli do mostku nad jeziorem, bo panna leming musiała sobie odpocząć.

Oczywiście nadal mokro, mglisto. Widoczność ograniczona do 50m... co jednak nie przeszkodziło dostrzec trupów pływających w wodzie, jakby nie miały nci innego do roboty. Na oko Bensona jest ich 5, dorosłych i ograbionych ze wszystkiego co cenne. Może maja skarpetki, ale nie widać, bo pływają plecami do góry. Z brzegu nie widać czy maja jakieś rany, ani w jakim stanie są ciała. Trzeba by się do nich dostać, a to nie je łatwa rzecz, panie

Oczywiście gdzieś tam w tle przewija się oczywiście cykający stoper dla Jacka, który tam sobie hasa samopas. Tak samo jak Wyjec


@Turysta:

Turystę nakarmiono, pokazano pokój i w skrócie powiedziano czego się ma spodziewać. Siostra Anna robi mu za przewodnika, a potem się ulatnia, dając mu wolna rękę. Chłop chce czegoś szukać, coś pozwiedzać, albo załatwić - droga wolna Masz cały teren do dyspozycji.

Pewnie wciąż mglisto, zimno i mokro na zewnątrz, a widoczność ograniczona do 50m. No ale na razie Turyście ciepło, sucho, na łebek nie pada, a i całkiem znośne warunki mu się trafiły. Chcesz coś dorzucic do pokoju i poświatotworzyć - śmiało. Jak masz pytania - pytaj



@Piąty:

Milczenie owiec zostało za Piątym, tak samo jak bezimienne truchło na boku drogi. Obeszło się bez wyjedzonych twarzy, albo zbędnych wełnianych swetrów. Motorek odpalił i powiózł dwójkę wędrowców prosto do miasta.

Wciąż jest paskudna mgła, widoczność ograniczona, ale na otwartej przestrzeni wiatr wydaje sie powoli rozwiewać mgłę. Gdzieś daleko, jakieś 3 minuty jazdy motorem widać ciężką bryłę wysokiego budynku z krzyżem na dachu. Wygląda jak kościół, ale nie wiem.

Miasto jakich dziesiątki mijał - większość to ruiny, gdzieniegdzie domy za to są widocznie użytkowane i odnowione. Panuje spokój, cisza. Gdzieś w tle ryczą krówki i szczekają psy.

Pereira wspomina o barze. Mozę jakby się kogoś spytać, powiedziały gdzie to dokładnie jest.

Heretyków i mutasów na razie brak, ale postaramy się coś z tym zrobić

@Angel:

No to panna Hill wydostała się z hotelu na pełnym speedzie. Przejrzałam deklaracje i to co popisałaś zostało wzięte pod uwagę i wykonane przez postać: zmiana ubrania, umycie się i doprowadzenie do porządku. Zawiniecie plecaka nieprzemakalnym worem, schowanie poprzedniego ubrania głęboko na dół pakunków. Ciężkich jak cholera, bo cały sprzęt startowy targasz na plecach, więc minusy za udźwig.

Na razie obeszło się bez ran, skóra na dłoniach trochę piecze, ale pewnie przejdzie. O ile Angel nie zmutuje

Na razie odbiegłą ile się dało póki nie zaczęła charczeć i prychać. Policzyłyśmy czas na przebranie jako potrzebny do złapania oddechu.

Angel zatrzymała się pod przejściem wiaduktu. Plecy ma osłonięte, przez mgłę do 50m widzi co się dzieje po prawo i po lewo, czyli na razie nie widzi pogoni, ale ktoś tam się wyraźnie nawołuje z jednej i z drugiej strony. Na razie bez strzałów, więc może kogoś szukają i to nie jej?

Miasto wciąż spory kawałek przez las i ruiny i ogólnie mało przyjemny dla pieszego, pojedynczego wędrowca teren.

@Tony:

Ekipa sie pobudziła, podjadła, pogaworzyła z gospodarzem i nawet zaczęła sypać czymś w rodzaju drętwych żartów.

Da się już z nimi bez problemu rozmawiać, ustalać, planować i knuć. Jeśli sie komuś chce.

Po zaproszeniu na wieczór gospodarz nagle wstaje i sobie idzie bez słowa wyjaśnienia gdzie i po co.

Bennet słyszy nawoływanie przez kobietę, gdzieś chyba spoza bunkra.







Pedeki ogólne:


- Za post 10 pd [Aiko, Pipboy79, abishai, Autumm, Driada, merill]
- Za współpracę 10 pd [Aiko, Pipboy79, abishai, Autumm, Driada]; 5pd [merill]
- Za zaangażowanie 5 pd [Aiko, Pipboy79, abishai, Autumm, Driada, merill]]

Pedeki indywidulane:

Aiko:
- 5 pd próbę przemówienia do rozsądku oazie braku rozsądku
- 5pd za zostanie z rodzeństwem.
- 5pd za opowieści z dreszczykiem pośrodku zamglonego lasu, rozmowy poważne o życiu i śmierci. Bez jajecznicy

Pipboy79:
- 5pd za gadkę z Robem i pocieszanie go podczas ogarniania ran. Ogólnie za "dbanie o swoich"
- 5pd za kolekcjonowanie blondyn w tej wieży, każda na jedno piętro. Ledwo jedna wykopał, a już następną zgarnia, stary satyr.
- 10pd za ogarnięcie planu pt.: "dzielimy się i odsyłamy rannego do miasta" i całej otoczki ogarniania syfu po walce i współpracy z miejscowymi przekupnymi na pewno stróżami prawa i sprawiedl... porzadku

abishai:
- 5pd za niezostawienie damy w potrzebie idącej za potrzebą
- 5pd za pomocną dłoń i rozmowy z księdzem.
- 5pd za trudne sprawy przy śniadaniu i znalezienie lokum. I chyba nawet paru zaczepek do szukania zagubionej przeszłości

Autumm:
- 10pd za pobożne przygody i przemyślenia bogobojnego sługi bożego Czytałam każdy kawałek z bananem na gębie.
- 5pd za teamwork z Pereirą na trasie i po trasie i nie tylko przy kawie
- 5pd za milczenie owiec w wydaniu postapo
- 5pd za pomoc w ogarnięciu doca, czego prosta kobieta z gór niestety nie potrafi zrobić sama, a teraz doc wygląda jak normalnie pełnoprawny dokument jakiejś poważnej sesji. Good job i dzięki

Driada:
- 5pd za numer z lusterkiem
- 5pd za kontrolowaną samotność silnej, niezależnej kobiety pośrodku Ruin
- 10pd za wydostanie się z obławy i zepsucie mg takiego pięknego planu
- 5pd za szybką, dynamiczną, bezpretensjonalną i niejojczeniową walkę i cały akszyn na docu.

merill:
- 5pd za opis stanu "dzień po"
- 5pd za kuchenne rewolucje pod ziemią



____________________

Doc, pw nadal działają

Zapraszamy do autopsji
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Everyone will come to my funeral,
To make sure that I stay dead.
Czarna jest offline