Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2018, 14:01   #14
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea przez dłuższą chwilę zastanawiała się nad tym co zostało powiedziane. Nurtowało ją kilka mniej i bardziej ważnych kwestii. Czy skoro jej pytanie pozostało bez odpowiedzi, to znaczy że nie powinna go była zadawać? Ale chciała się dowiedzieć, co jest celem ich wyprawy. I nie mogła wymyślić, o co chodziło z tym korzeniem i tego jak klejnot miałby się w nim znaleźć...
A dlaczego pan krasnolud zaoferował akurat trzydzieści sztuk złota? Skoro jest ich siedmioro, to nie da się tego podzielić. No nie da się!... Chyba, że nie liczył przy tym siebie, to wtedy będzie, yyy, po pięć na każdego.

- Zapasy trzeba kupić. Musimy się zaopatrzyć, żeby potem było nam lepiej - zgodziła się z opiniami innych, kiwając potwierdzająco głową.

Zmartwiła się trochę zarówno słowami Zardhana, jak i reakcją czarodziejki. Kobieta najwidoczniej została urażona tym co powiedział krasnolud, a to nie dobrze. Zawsze lepiej gdy towarzystwo woli pożartować i pośmiać się, a niżeli prawić sobie przykrości - nawet jeśli te są niezamierzone... A swoją drogą, co to są te "aroganckie bęcwały"?

Kea chciała zamienić z krasnoludem dwa słowa na osobności. Pomówić tak bardziej prywatnie i uzyskać odpowiedzi na kilka pytań... No, może kilkanaście.
Szybko jednak doszła do wniosku, że czasu na rozmowy będzie bardzo dużo, gdy już wyruszą. A teraz zaś nie mieli go już wcale, bo była to już najwyższa pora aby iść spać... i na to ostatnie Kea była bardziej niż gotowa.
 

Ostatnio edytowane przez Mekow : 11-04-2018 o 10:59.
Mekow jest offline