Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-04-2018, 21:28   #745
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Pojawienie się Tuti było szczytem wszystkiego. Szła tunelem, otoczona wszelkiego rodzaju futrzakami. Z zębami, bez zębów, czarnymi, białymi, hienami, tygrysami, wilkami, Xenomorfusami, z sufitu zwisały świecące glony… W jej uszach dźwięczało mnóstwo głosów, każdy mówił co innego, każdy coś chciał, nawet wydawało się jej że glony krzyczały. Ci o elfach, ci o matronie, wpadła Tuti, zaczęła wrzeszczeć, Dirith złapał ją za kłaki… Czuła się gdzieś daleko, gdzieś obok, jakby ją wrzucili nagle do wiadra z pchłami grającymi na ukulele, o ile to ma sens… Czuła się senna, zmęczona, czuła się daleko, poza tym wszystkim. Chciała być gdzieś indziej, coś innego ją wołało, gdzieś indziej, indziej, indziej. Czuła się staro, tak, nagle poczuła się staro, zmęczona. Jak senna babcia otoczona gronem rozwrzeszczanych dzieciaków.

http://justallthingsdog.com/wp-conte...rumpyhusky.jpg

Chciała ich wszystkich przegonić, strofować, ale dokąd w sumie miałaby ich przegnać? Ten królik z zębami znowu coś mówił. Potykał się o tego smoka, czy co to było. Nie słyszała, co mówił królik, hiena ujadała na Tuti, Tuti ujadała z powrotem na niego. Trawa tu, trawa tam. Po co tędy, po co w tę trawę, dlaczego, dlaczego, dlaczego!? Jeszcze jeden futrzak. Trochę nie za bardzo żywotny tym razem, schorowany coś i niemrawy. Może miał zły dzień. Właściwie chętnie siadłaby obok niego i posiedziałaby tak, a reszta niech idzie. Po co w ogóle tu weszli? Malo problemów tam, żeby tu, pod ziemią, spacerować!? Tutti powiedziała im o chorobie rozsiewanej przez tego chorego futrzaka. No jeszcze brakowało choroby w całym tym gronie. Brakowało tylko chorych królików z zębami, chorych smoków, kaszlącego tygrysa i kichających hien albo hien z zaraźliwą wysypką. O innych fajnych możliwych dolegliwościach nie trzeba chyba wspominać, znając życie właśnie coś w stylu grypy żołądkowej złapią i to najprędzej ona pierwsza.

„I tak nas zauważył, nie ma sensu się ukrywać. Może zwyczajne leczenie rozwiąże problem choroby? Zawsze jest szansa tylko jak to sprawdzić!? Może się wystraszy. A jeśli to demon, przynajmniej się go pozbędziemy.”
Rzuciła czar uleczenia na tego chorego futrzaka. Tak żeby jej bestia zachowała się podobnie, aby trudno było określić, który wilk rzucił zaklęcie.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline