Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2018, 14:57   #44
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Skrzydlata istota nie zerwała się do lotu. Nie zaatakowała, nie wydała z siebie kolejnego skrzeku. Zamiast tego zaczęła… śpiewać. Pięknym, melodyjnym głosem. Nie było słów w tej pieśni, ale i tak poczuli coś przyjemnego w swoich sercach, a sama harpia zafalowała im przed oczami. Szybko się jednakże otrząsnęli, wciąż widząc ją taką jaką była. Prawie wszyscy zrzucli ten czar. Prawie.

Margery pierwsza zaczęła iść w stronę tej istoty. Na twarzy wymalowany miała zachwyt, a ostre i strome skały wydawały się nie być dla niej przeszkodą. Yetar właśnie oceniał je pod kątem możliwości wspinania, uznając, że była duża szansa, aby dał radę na nie wejść - lecz co z młodą królową? Albo co gorsza, ciężko opancerzonym Elvinem, który na ich oczach także ruszył w stronę harpii.

Rycerz przestał widzieć starą raszplę. W jego oczach była teraz piękną, anielską istotą o cudownym głosie. Przecież nigdy nie była potworem, nie mogła. Wiedział, że potrzebuje jak najszybciej znaleźć się obok niej, spijać muzykę z tych pięknych ust. To była istota, jakiej szukał przez całe życie. Musiał się wspiąć na samą górę!

Luna nie poczuła praktycznie wcale wpływu pieśni chowając się za orlim gniazdem. Za to kątem oka uchwyciła kamień. On się ruszał. I zdaje się, że uciekał na małych, krzywych nóżkach! Odwróciła się błyskawicznie, a kamień zamarł. Wydawało się jej? Nie, nie mogło. Leżał teraz znacznie dalej niż wcześniej.




Drużyna siła woli: Margery, Elvin - porażka

 
Sekal jest offline