Emma wahała się. Wyjść z ukrycia i zarobić kulkę czy jednak siedzieć tam gdzie siedzi, aż wszystko się nie uspokoi. Wściekła po cichu liczyła, ze to nie oni zaczęli całą zadymę, bo to było po prostu głupie. Mając jednak jako takie pojęcie o podejściu Alice i Deva do całej sprawy wątpiła by ktokolwiek inny zaczął strzelać.
Jej położenie nie sprzyjało orientowaniu się w sytuacji, dlatego ostatecznie, postanowiła zbliżyć się powoli do kobiety z bronią, tak by mieć lepszy ogląd na całą sytuację.
Ostatnio edytowane przez Lunatyczka : 16-04-2018 o 19:55.
|