Hmm... "Dobroduszny" najemnik który chce się jakoś sensownie odbić na dalekej północy, po tym jak ktoś zepsuł mu życie. Jakiś to ma sens, jedynie nie wiem czemu karczma pustawa, a jeśli nie była pustawa, to czemu nikt nie zareagował na obwiesia na szlachcicu. No chyba że to wczesne popołudnie i nikt się nie zabawia tutaj.