Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2018, 09:03   #107
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gdy bandzior padł, Moran podziękował (w myślach) wszystkim znanym sobie i nieznanym bogom. Bez ich interwencji z pewnością nie dałby sobie rady.
Odetchnął głęboko, upewnił się, że ani jeden, ani drugi z przeciwników nie żyje, po czym - starając się nie rzucać nikomu w oczy - pobiegł między drzewami w stronę toczącej się walki.
To, że on załatwił swoje sprawy nie oznaczało, że starcie się już zakończyło. Trzeba było wspomóc kompanów i spróbować przechylić szalę starcia na odpowiednią stronę.
 
Kerm jest offline