Zobaczył zjawę króla. Wezmę ją... Jeśli pozwolisz mi żyć.
Wszystko naokoło było zamglone.
- Trzeba... kartkę... - Wyszeptał przez cień. Płomienie przestało trawić jego ciało. Nigdy tego nie czuł. Nawet nigdy się nie oparzył. Nowe uczucie było niezbyt przyjemne.
__________________ Ogień trawi mnie, Spala każdym dniem,
Rośnie we mnie gniew, Ogień! Ogień! Spala mnie
Stracony czas dzieciństwa, We łzach umkną mi,
Wszystko płonie w głowie mej, Płomień, płomień.. Palę się |