Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2018, 20:02   #13
Gryf
 
Gryf's Avatar
 
Reputacja: 1 Gryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputacjęGryf ma wspaniałą reputację
So, what have I learned after all this time? After all the sleepless nights, lying to friends, lovers, myself? Playing this crooked game in this crooked town filled with backstabbers and four-faced liars? I'll tell you what I've learned. One thing and one thing only...

Patrick nieznacznie poruszył ustami dokańczając wraz z Jamesem McAvoyem jego kwestię. Oferta filmów na życzenie osłodziła nieco ukłucie żalu, że w samolocie zasłonięto okna. Nie miał okazji patrzeć na ziemię z góry od ostatniej podróży do Europy.. jak dawno to było? Dekadę temu? dwie? W poprzednim życiu. Był wtedy u szczytu formy, miał dwadzieścia parę lat, kasy jak lodu, hipnotyzującą androgeniczną urodę i jak każdy szanujący się łyżwiarz figurowy, opinię pedała. Dziś zostało mu już tylko to ostatnie, co na osiedlu przyczep kempingowych, na którym obecnie pomieszkiwał, raczej nie ułatwiało życia.

Przyjrzał się swojemu odbiciu w ekranie wyświetlającym napisy końcowe. Nieuchronna erozja postępowała. Wory pod oczami, rzednące włosy z pierwszymi paskami siwizny. Nadal był szczupły, pod cienką, niezdrowo zabarwioną od alkoholu skórą dało się zauważyć węzły wciąż ćwiczonych mięśni. Jednak z każdym dniem coraz bardziej przegrywał tę walkę...

- Hej, Ziggy Stardust, napijesz się czegoś? - Bethany właśnie składała zamówienie u stewarda. Dziewczyna była drobna, w typie myszowatej księgowej, choć może była to tylko stylizacja na potrzeby programu, raczej sympatyczna. Wziął kolejną whisky. Resztę podróży spędził trenując na Myszatej dawno porzuconą sztukę konwersacji. Dawny blask przyrdzewiał, ale przynajmniej czas szybciej zleciał.


***

W czasie powitalnego cyrku starał się nie być cyniczny, uśmiechać i nie psuć zabawy. Krzyczeć entuzjastycznie i we właściwych momentach. Wypity w samolocie alkohol pomagał w tej maskaradzie.

- Szybko - dziewczyna złapała ramię Patricka, jak harcerka próbująca przeprowadzić starszą panią przez jezdnię.

- Dżentelmen nie biega. - Patrick z wystudiowanym spokojem wskazał głową zamieszanie przy wejściu. Swoim tempem podszedł wraz ze swą przygodną partnerką pod ramieniem i wyminął przepychające się dzieciaki zgrabnym, choć może nazbyt ostentacyjnie tanecznym ruchem, przeprowadzając Myszatą za sobą.
 
__________________
Show must go on!

Ostatnio edytowane przez Gryf : 17-04-2018 o 20:07.
Gryf jest offline